Katarzyna Jarząb

Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie


Katarzyna Jarząb - Ukończyła Wydział Malarstwa.


Tytuł dyplomu: Componere
Promotor dyplomu: prof. dr hab. Andrzej Bednarczyk

To jakaś obsesja. Ciągle powtarzam, linia za linią, dodaję fragment do fragmentu, wycinek do wycinka, część jednej całości do drugiej. Kartka w kratkę, następnie kartka w linie, kartka w kratkę z marginesem i bez, z przesunięciem, zgięta, złożona, wypłowiała, kilka w jednym kadrze, w jednym polu, z „błędami” albo bez. A kiedy wykorzysta się już wszystkie „oczywiste” możliwości - kartka sama staje się polem roboczym. Jej linie, kratka i inne porządkują określoną już teraz nową przestrzeń. Ta prosta forma kartki przerodziła się w narzędzie do budowania kolejnych układów, systemów. Kratki i linie z zeszytu funkcjonowały jak matryca. Można układać dowolną ilość pól albo działać w obrębie jednego pola. Czasem należało tylko powtarzać. Wizualność odnosi się w pierwszej kolejności do przestrzeni, podczas gdy słuchanie do czasu. W przypadku Opałki i Stockhausena ta hierarchia nie jest oczywista. Przestrzeń i czas pozostają w ścisłym związku. Opałka liczy, pokrywając płótna liczbami. W jego przypadku mamy do czynienia z sytuacją, gdzie zaznaczony zostaje początek (liczy od 1) i koniec (wraz z namalowaniem ostatniego obrazu). W przypadku Stockhausena sytuacja jest inna. Stockhausen odnosi się do spirali, co ma związek z rotacją i ekspansją. Stockhausen w swoich kompozycjach raczej otwiera niż zamyka. Tworzy z określonych elementów, które zestawia ze sobą. Fragmenty łączą się, wynikając jeden z drugiego. Kolażowość i komponowanie z pewnych wycinków jest istotna również dla mnie. Ten rodzaj kombinatoryki otwiera kolejne drogi i kierunki. Pole można dowolnie rozszerzać poprzez kompilacje linii, dokładając jeden ścinek do drugiego, później do następnego i następnego. Komponować znaczy łączyć poszczególne elementy w jakąś całość, dbając o efekt estetyczny. Można więc przyjąć, że wizualność to układanie w przestrzeni, natomiast muzyka - w czasie. Interesują mnie pewne zbieżności w procesie komponowania w utworze i w obrazie. Chcę zwrócić uwagę na fakt, że przebieg niektórych procesów stosowanych w malarstwie jest tożsamy z problematyką związaną z komponowaniem muzyki. Interesują mnie przykłady u zbiegu, tzn. tam, gdzie przestrzeń bezpośrednio odnosi się do czasu i odwrotnie. Przy czym, najbardziej zajmuje mnie to, jak uzyskać ten efekt przy możliwe oszczędnych środkach. Układam, poruszając się po siatce, która stale się rozrasta. Buduję nowe pola albo zestawiam je ze sobą, zajmując przestrzeń. Układy linii i kratek określają wzajemne relacje. Powtarzam, a powtarzanie może doprowadzić do czegoś nieoczekiwanego, co może stanowić jeden z kierunków rozwoju. Obsesyjnie wyrysowane kratki i linie. Interesują mnie pewne zbieżności w procesie komponowania w utworze i w obrazie. Punkt wyjścia stanowi pusta kartka papieru. Odnoszę się do pojęcia pola, czyli przestrzeni uporządkowanej, wydzielonej - przez kratkę, linię. Układam, zestawiam wycinek z wycinkiem, badam wzajemne relacje. Również powtarzam, a powtarzanie może doprowadzić do czegoś nieoczekiwanego.