Anna     Kiszka

Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu


Anna Kiszka – rocznik 1994. Ukończyła Wydział Malarstwa i Rzeźby. Dyplom: Dualizm jako źródło malarskich inspiracji zrealizowany w Pracowni prof. ndzw. dr hab. Mariana Kuczmy. Laureatka I miejsca w konkursie: mural w NFM, Wrocław, 2017. Obrazy tworzy w oparciu o koncepcję dualizmu materii i ducha. Przedstawione prace należą do cyklu siedmiu kompozycji zatytułowanego Monady. Nawiązując do monad artystka na myśli przede wszystkich motyw jedni. Wszystkie partie muszą współgrać ze sobą tworząc obraz materialny w wymiarze fizycznym i ponadmaterialnym.



Tytuł dyplomu: Dualizm jako źródło malarskich inspiracji

Obrazy tworzę w oparciu o koncepcję dualizmu materii i ducha. Płótno jest dla mnie miejscem analizy wzajemnych relacji występujących między obszarami o przeciwstawnym charakterze: wspomnianej materii organicznej i geometrii, światła i ciemności, dynamiki i spokoju. Tworzenie obrazu to proces ich zderzania i przeplatania, w przede wszystkim poszukiwania momentu, w którym te formy antagonistyczne zespolą się w strukturze obrazu w nierozerwalną całość, tworzącą harmonijną kompozycję. Staram się nie dookreślać treści, aby pozwolić odbiorcy na poruszanie się w ich przestrzeni trochę intuicyjnie i za pomocą własnej wyobraźni. Przedstawione prace należą do cyklu moich siedmiu kompozycji zatytułowanego Monady. Pojęcie to najbardziej rozbudowane zostało przez filozofa Gottfrieda Wilhelma Leibniza, który opisał je w Monadologii. Z tej jakże rozbudowanej charakterystyki chciałabym wyszczególnić kilka cech, które w kontekście tego co tworzę mają największe znaczenie. Otóż, Leibniz przedstawił monadę jako byt zamknięty, autonomiczny, hermetyczny, jako jednię, której nie da rozbić się na elementy. Motyw koegzystencji, stworzenia spójnej kompozycji będącej unią wzajemnych relacji to dające się wyraźnie zauważyć założenia przyświecające mi podczas malowania. Nie chodzi jednak o sztywne trzymanie się wyznaczonych podpunktów teoretycznych jakie Leibniz przedstawił w swojej pracy, tylko swobodne nawiązanie i reinterpretacje. Nawiązując do monad mam tu na myśli przede wszystkich motyw jedni. Ostateczny efekt, który chcę zawsze uzyskać w swoich kompozycjach jest taki, by każdy jeden obraz był jednolitą całością skomponowaną z wielu połączonych ze sobą części, by żadnego elementu nie można było odseparować ani określić jako obcy, względem całości. Wszystkie partie muszą współgrać ze sobą tworząc obraz materialny w wymiarzefizycznym i ponadmaterialny (w rozumieniu treści jaką przedstawiają).