Aleksandra Józefów

Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku


Aleksandra Józefów – rocznik 1991. Ukończyła Wydział Rzeźby i Intermediów. Dyplom Wolumen zrealizowała w Pracowni prof. Mariusza Białeckiego. Laureatka nagród i stypendiów m.in. Prezydenta Miasta Gdańska, Rektora Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Uczestniczyła w wielu plenerach lokalnych, międzynarodowych, sympozjach i warsztatach. Ma za sobą liczne wystawy zbiorowe i indywidualne na terenie Trójmiasta, a także w Mediolanie, Essen czy Finlandii. W 2014 roku była asystentką w pracowni rzeźby Tomasza Radziewicza, pracując m.in. przy projekcie "Wiedźmin". Od trzech lat jest głównym scenografem Gali Amber Look Trends&Styles oraz Amber Projekt/Ambre Fashion Project, które miały swoje realizacje w Teatrze Szekspirowskim oraz w Filharmonii Bałtyckiej.



Tytuł dyplomu: Volumen.

W rzeźbie - przestrzeń przez nią zajmowana, jej objętość, bryła, niekiedy mylnie utożsamiany z masą rzeźby, która określa przede wszystkim materiał. Sięgając po to zagadnienie jako obiekt badań w swojej pracy, staram się odpowiedzieć na pytanie: czym jest przestrzeń, która otacza rzeźbę? Czy zamyka się jedynie w formalnej definicji? Gdzie znajdują się granice Volumenu? Czy są narzucone, czy przeciwnie- twórca sam je określa. Czy obejmuje ona również czas i ludzi? Pierwszym z obiektów jest rzeźba zbudowana z marmuru i betonu, mierzy 2,70 m wysokości, waży łącznie 17 ton. Drugim jest instalacja w której prezentowany jest film i muzyka, spójna z samą rzeźbą. Trzecim elementem jest tryptyk, również zbudowany z kamienia i betonu. Praca magisterska obejmuje również osiem obiektów stworzonych z grawerowanej pleksi i gipsu. Odejmując materiał, a dodając Wolumen obserwuje proces twórczy - patrzę na przestrzeń, samą formę rzeźby jak i również do jej wnętrza. Posiłkuję się nowoczesnymi technologiami. Dzięki skanowi 3D mogę zajrzeć do środka rzeźby, spojrzeć z perspektywy samego obiektu, obejrzeć jego wnętrze. Kadry właśnie z tego doświadczenia zawarte są w ośmiu obiektach rysunkowych. Stawiam pewnego rodzaju membranę i tym samym pytanie, jeśli obiekt staje się volumenem, to czy świat otaczający staje się obiektem? Czy sam proces nie jest najistotniejszy? Projekt swoje podłoże ma w formie humanoidalnej. Ucięte korpusy, pozostawione same kończyny dolne to symbol obcięcia swojej kobiecości. Multiplikowane, ustawione na cokołach, dzięki którym stopy mają znajdywać się mniej więcej na wysokości oczu obserwujących. Ten zabieg pozwala na natychmiastowe zwrócenie ich uwagi na dynamikę sylwetki. Jednak jest on tylko formą wyjściową, z której korzystając wychodzę do finalnej formy abstrakcyjnej. Przenoszę na kamień kolejno profile, które wycinam, skupiając się na zagadnieniach formalnych opartych na opozycji i kontrach. Fundament jest częścią rzeźby. Jego eksponowanie jest celowym działaniem, wynikającym z mojej ideologii i założeń poruszanych przeze mnie w kilku moich poprzednich pracach, takich jak tryptyk, który stał się nie tylko punktem wyjścia, ale i satelitami Volumenu. Film ma być definicją najważniejszych założeń- ma pokazywać to, co staram się przekazać w całej mojej pracy- że akt tworzenia, proces, jest jej istotą. Absurdalnie- staje się centralną częścią i klamrą wszystkich podejmowanych przeze mnie działań- tu również pojawia się tak często wspominana przeze mnie opozycja: nie kamień- jako forma nad którą pracuję, lecz właśnie droga do jego powstania jest wyeksponowana. Muzyka i film otoczony jest instalacją, która ma pomóc widzowi w odbiorze przekazu. Zmuszam go do pochylenia się nad procesem. Pokładam nadzieje, że poczuje swoje ciało utożsamiając postawę z postawą wyrzeźbionych nóg.


Pobierz książkę PDF